Wielki Piątek
Powróćmy jeszcze na chwilę do wczorajszej Tajemnicy, do Wieczernika.
Popatrzmy sercem na Jezusa pochylonego do stóp uczniów.
Popatrzmy na uniżoną miłość
ukrytą w chlebie i winie, przemienioną w Ciało i Krew Pana,
abyśmy życie mieli…
A potem noc… Zdrada… Ogród Oliwny…
Samotność i opuszczenie Jezusa …
Wyrok śmierci przez ukrzyżowanie.
Za chwilę, o godzinie dziewiątej, położą krzyż na Jego ramiona…
a On weźmie go z miłością,
abyśmy przestali być uczestnikami grzechu, a żyli dla sprawiedliwości (1P 2,24).
I od tej chwili krzyż, znak hańby, stanie się znakiem miłości i zwycięstwa.
I od tamtej chwili misterium Chrystusowego Krzyża – przez które jaśnieje blask słońca, życia, nadziei – będzie walczyć i zwyciężać z ciemnością i śmiercią, z nocą grzechu i z beznadzieją.
I od tamtej chwili krzyż stanie się katedrą mądrości najgłębszej, dla tych, którzy w jego cieniu, przy Sercu Ukrzyżowanego będą jej szukać.
I chociaż miliony ludzkich serc dziś, w ten Wielki Piątek,
przeżywają ciemności, cierpienie, grzech,
i chociaż z tylu ust wyrywa się jęk bólu, skargi i niezrozumienia,
Kościół zaprasza nas do uwielbienia Chrystusa za dzieło Odkupienia,
a nas, redemptorystki, zaprasza abyśmy w dziele tym uczestniczyły coraz pełniej.
Kościół zaprasza nas, abyśmy w krzyżu widzieli bramę i klucz zbawienia.
Dlatego rozpocznijmy ten dzień uwielbieniem Chrystusa, który nas odkupił swoją krwią.
Uwielbiajmy Chrystusa, Syna Bożego, który nas odkupił krwią swoją.
Matka Celeste kontemplując Tajemnicę wydarzeń naszego zbawienia napisała:
„Jezu, od zawsze, od wieków i na wieki, umiłowałeś człowieka,
lecz w ostatnich chwilach życia okazałeś miłość ponad wszelką miarę, tak ogromną, że nie sposób ją wyrazić…
Bliski jest czas Twojej Paschy, Miłości moja,
Paschy upragnionej, oczekiwanej, wytęsknionej przez Ciebie”.
(Ogródek 8 września)
Nutą dominującą w medytacji naszej Matki jest miłość.
Przeogromna miłość Jezusa, miłość „do końca”…
Rozbrzmiewa ona już od wczoraj, od Wieczernika.
Liturgiczny kolor Wielkiego Piątku to czerwień – symbol męczeństwa, krwi, ofiary, ale przede wszystkim symbol miłości, ognia, Ducha Świętego.
Męczeństwo, krew, ofiara Jezusa - to miłość, to nadmiar miłości Boga do człowieka! Przeobfite u Niego Odkupienie.
Dziś od rana pościmy, dzisiejszy post ma szczególną, sakramentalną wymowę – przez ten post chcemy powiedzieć Jezusowi, że Go kochamy, że pragniemy mieć udział w Jego ofierze, że jest nam smutno, bo nadeszły dni, w których „Oblubieniec został zabrany”, a my, jesteśmy Jego uczniami i dlatego pościmy… Zachowajmy ten post także jutro, i aż po Zmartwychwstanie!
W tym dniu, w którym umarł Chrystus nie celebrujemy Mszy Świętej, lecz wspominamy Mękę i Śmierć naszego Pana,
i tę wielką miłość, która przebija z każdego Jego słowa, gestu i spojrzenia…
Wspominamy … , ale nie tylko, przede wszystkim chcemy - każdy osobiście - na tę miłość Jezusa dziś odpowiedzieć.
(s. Kazimiera)