Gdzie jesteś? W tym pytaniu wybrzmiewa cały dramat człowieka grzesznego. Bóg Ojciec zadaje to pytanie Adamowi, ale zadaje je także każdemu z nas. Adwent to czas stawiania sobie ważnych pytań i czas walki duchowej. Gdzie jestem? Jak tu i teraz przeżywam moją codzienność, dzień po dniu? Słowo Boże objawia nam to misterium, w którym zanurzone jest nasze życie i cała ludzkość. Mówi nam o tym, skąd przychodzimy i dokąd idziemy.
Nic nie dzieje się przypadkiem. Bóg ma plan dla stworzonego przez siebie świata, dla każdej ludzkiej istoty. Gorąco go zapragnął! Jest to wspaniały plan, plan miłości, zarysowany już w Księdze Rodzaju. Ten, zwyciężający „jadowitego węża”- uosobienie zła, zostanie poczęty z Niewiasty, która jest matką wszystkich żyjących. Nowa Ewa!
Módlmy się do Matki Najświętszej słowami Marii Celeste:
"Maryjo, napełnij moje serce
takim samym ogniem i takim samym żarem,
jaki przyśpieszył przyjście Bożego Słowa w twoje łono.
Doprowadź mnie do doskonałej jedności
z Twoim Synem, moim Panem.
Nasyć mnie i wypełnij Matko,
Bożą miłością” (Ogródek Bożej miłości)
Błogosławiona Maria Celeste w swoim „Dzienniku duchowym” zanotowała słowa, które Pan skierował do niej na rozpoczęcie Adwentu: Rozpoczniesz tego dnia okres Adwentu, życiem całkowicie czystym i nowym. Abyś była do tego zdolna, udzielę ci skutecznej łaski, żądając jednak od ciebie nieustannej współpracy z nią. Dlatego musi być w tobie ciągłe pragnienie miłowania Mnie, które twoją duszę ku Mnie pociągnie i przeniknie wszystkie twoje aktualne działania: duchowe, doczesne i zmysłowe…
Przed samym Adwentem odwiedził nas redemptorysta, Ojciec Kazimierz Wojtunik, który długie lata był misjonarzem w Argentynie, a obecnie powrócił już do Polski, do Prowicji Warszawskiej, aby objąć tutaj nowe obowiązki. Było to dla nas bardzo miłe wydarzenie, bo ojciec ten nigdy u sióstr redemptorystek w Bielsku nie był. Mogliśmy wspólnie celebrować Eucharystię i zgłębiać Boże Słowo, a także usłyszeć kilka sympatycznych anegdot z misji. Dzięki Ci, Ojcze za Twoje piękne świadectwo! ZOBACZ.
Trwają przygotowania i wielkie sprzątanie do otwarcia naszej Kaplicy w Pierwszą Niedzielę Adwentu. Mamy wspaniałych Pomocników wokół siebie, o wielkim sercu, którzy nam bardzo konkretnie pomagają. Jesteśmy wszystkim ogromnie, wdzięczne i obejmujemy gorąco modlitwą naszych dobroczyńców, także tych którzy się za nas modlą. Miejmy nadzieję, że spotkamy się jutro na uroczystej Eucharystii, aby uwielbić Pana za to wszystko, co dla nas czyni! ZOBACZ.
Modliłyśmy się w tym czasie remontu i zamknięcia kościoła, w naszej wewnętrznej kaplicy, w klauzurze. Tu zbierałyśmy się każdego dnia na celebracji Eucharystii, na adoracji Najświętszego Sakramentu, śpiewałyśmy i trwałyśmy przed Panem. Jak nasza bł. Maria Celeste zwracałyśmy się do naszego Oblubieńca:
Ty jesteś moim Przewodnikiem, moim Wsparciem, Nadzieją, Zdrowiem; Tobie ufam, Światło moich oczu, jedyny Skarbie mojego serca. Ty rozjaśniłeś moje ciemności, niewiedzę i ślepotę. Ty otworzyłeś mi oczy, abym zobaczyła światło prawdy. Ty, moje jedyne Dobro, od zawsze mnie miłujesz i obdarzasz dobrem, kierujesz do mnie swą nadzwyczajną miłość nie tylko w słowach ale i w działaniu.
Prace w Kaplicy zmierzają już do końca, nie możemy się doczekać modlitwy z wiernymi w odświeżonej Kaplicy, która była malowana ponad 20 lat temu. Teraz. dzięki ludzkiej hojności, rozpoczniemy Adwent w pięknym kościele. oddamy Bogu chwałę, pamiętając z wdzięcznością o wszystkim dobroczyńcach naszej wspólnoty. Obejmujemy modlitwą każdą życzliwą osobę, która cieszy się wraz z nami z odnowionego Domu Bożego. ZOBACZ.
Jesień była wyjątkowo piękna. Zebrałyśmy z sadu wiele owoców, trzeba było wyciąć kilka uschniętych drzew, udało się "przemienić" nasze zniszczone schody, które prowadziły do klasztoru i do Kaplicy, i zbudować także drogę na nasz wewnętrzny cmentarz. Niestety na skutek wielkiej wichury spadła nam z cokołu figura Jezusa Zmartwychwstałego, ale cmentarz oczywiście się ostał i czekamy na nową figurę Pana. Wszystko uwieczniła na zdjęciach s. Aneta. Jest za co dziękować Bogu i ludziom, którzy nam pomagali.Zobacz.
21 listopada - we Wspomnienie Ofiarowania Najświętszej Maryi Panny wszystkie mniszki (także siostry redemptorystki) i mnisi żyjący w klasztorach klauzurowych obchodzą swoje święto i są objęci szczególną modlitwą przez cały Kościół.(Przeczytaj - kard. Sarah)
Starożytna tradycja duchowa, podjęta przez Sobór Watykański II, wyraźnie łączy życie kontemplacyjne z modlitwą Jezusa ”na górze” to znaczy w miejscu odosobnionym, dostępnym nie dla wszystkich, lecz jedynie dla tych, których wzywa On do Siebie, na miejsce samotne. Pan wszelkiego stworzenia chce być miłowany w sposób wyłączny i absolutny; pragnie, by oblubienica była zawsze przy Nim. Bóg, którego miłość do człowieka graniczy z szaleństwem, upodobał sobie i wybrał osoby, z którymi chce być „sam na sam.