Maria Celeste:
W tym stanie człowiek żyje z ogromną gorliwością i w płomieniu miłości, bo zawsze i na wszystko odpowiada miłością: a miłość patrzy, miłość widzi, miłość słyszy, miłość kocha, miłość myśli, miłość pragnie, miłość wszystko rozumie, w miłości chce mieć swoje istnienie przez całą wieczność
Nie do opisania są owoce dobrych dzieł, których dokonują ludzie umieszczeni przez Pana w tym stanie modlitwy. Cokolwiek bowiem czynią, czy śpią, czy się trudzą, czy milczą, czy się modlą, czy piszą, czy czytają, czy też wykonują każdą najzwyklejszą czynność, wszystko sprowadzają do jednoczącej miłości. A dzięki tej jedności, trwając tak mocno w Bożej woli, wszystkie ich dzieła stają się doskonałe w cudownej zgodności ich woli z Wolą Boga.
W tym stanie rzadko albo i nigdy nie martwi nas jakiekolwiek nieprzychylne wydarzenie, które może nas spotkać, ponieważ tego, w co wierzymy, dzięki wierze, doświadczamy w sposób egzystencjalny. To znaczy, że wszystko to, co pochodzi z rozporządzenia naszego Pana i Boga, człowiek obdarzony tą modlitwą kocha jednakową nieskończoną miłością.
Krótka refleksja:
Maria Celeste zapewnia nas, że modlitwa jest dla człowieka źródłem nieustannej radości, nawet w doświadczeniach, nawet w cierpieniu, bo uczy życia w zgodzie z Bożą wolą. Jeśli tylko nie utracimy jej z własnej winy, jeśli tylko nie pójdziemy za głosem naszego egoizmu, to dar tej modlitwy pozostanie w nas na zawsze, będzie w nas trwać dniem i nocą, będzie nas oczyszczał i pochłaniał, będzie nas unicestwiał i rozpalał w miłości, aż staniemy się podobni do miłującego nas Boga, aż staniemy się - jak pisze w „Ćwiczeniach duchowych” - ogniem w Ogniu, bez jakiejkolwiek różnicy.
Na zakończenie odmawiamy modlitwę o beatyfikację Marii Celeste, 3 x Chwała Ojcu i jedno Zdrowaś Maryjo.