W naszej kaplicy uczcimy relikwie Błogosławionej Rodziny Ulmów w najbliższy czwartek, 12 pażdziernika, od godzin porannych (nasza modlitwa rozpoczyna się o 6. 50) do 15 15. Serdecznie zapraszamy..
Miłosiernych Samarytan z Markowej. Józef Ulma i jego żona Wiktoria (będąca w ostatnim miesiącu ciąży) zostali zamordowani nocą 24 marca 1944 r. przez hitlerowców za ukrywanie Żydów. Wraz z nimi zginęła szóstka ich dzieci, z których najstarsze miało 8 lat, a najmłodsze 1,5 roku, oraz ośmioro Żydów z rodzin Szallów i Goldmanów, w tym malutka córeczka tych ostatnich. Te żydowskie rodziny ukrywały się w domu Ulmów we wsi Markowa na Podkarpaciu.
Na początku dwudziestego piątego roku swego pontyfikatu Ojciec Święty Jan Paweł II podarował nam List Apostolski Rosarium Virginis Mariae. Wszystko, co w nim napisał powierzył „czułym dłoniom Maryi Panny, korząc się w duchu przed Jej obrazem we wspaniałym sanktuarium wzniesionym dla Niej przez błogosławionego Bartłomieja Longo, apostoła różańca[1].”
Włosi bardzo kochają to pompejańskie sanktuarium i jakże chętnie je nawiedzają. Miałam czasami wrażenie, że dla mieszkańców południowej Italii to miejsce, to miasto z górującą nad nim bazyliką Matki Bożej Różańcowej jest jakby drugim Lourde.
W pierwszych dniach września, pomimo remontów w klasztorze, przeżyłyśmy wspaniały czas muzycznych warsztatów, które poprowadziła dla nas znakomita wokalistka i muzykolog, Pani Kasia Mlynarska (tu można zobaczyć i posłuchać jak cudownie śpiewa).
Ćwiczyłyśmy śpiew, uczyłyśmy się nowych pieśni, chlonęłyśmy mądre refleksje i rady Pani Kasi i cieszyłyśmy się, że możemy być razem, śpiewając w sposób zaangażowany tzn całym sercem, dla Pana. Jesteśmy jej wdzięczne za piękne świadectwo wiary i każde spotkanie. ZOBACZ
Dzisiaj, 11 września, na Mszy św. o godz. 7.30 świętujemy Uroczystość bł. Marii Celeste. Będziemy wspominać naszą Założycielkę bł. Marię Celeste Crostarosa (zobacz). Wszystkich, którzy ją kochają i modlą sie przez jej wstawiennictwo serdecznie zapraszamy.
O Panie i Ojcze mój, trawisz miłością moje wnętrzności. Cała moja dusza stała się płomieniem, lecz nie po to, by rozkoszować się odpoczynkiem. Zawsze jestem przebudzona, nie wiem, kim jest ten, kto mnie budzi...lecz słyszę jakby mówił: Dlaczego nie starasz się nic zrobić na chwałę i cześć twojego najwyższego Dobra i pozwalasz, że mijają dni życia, tak drogocenne dla tych, którzy kochają? Zapomnij o sobie, nie myśl więcej o sobie samej. Poprzez modlitwę, przykład i słowo dokonuj w twoim bliźnim dzieł chwały tego wielkiego Monarchy...