Czym jest więc adoracja, która w sercu Marii Celeste uciszała burze, wlewała słodycz bliskości Jezusa, przywracała wewnętrzną równowagę, rozświetlała drogę woli Bożej, była „rozkoszą i pokarmem prawdziwej prostoty miłości”? Święty Alfons Liguori, gorący czciciel Najświętszego Sakramentu, napisał, że „Wśród różnych praktyk pobożnych adoracja Jezusa sakramentalnego jest pierwsza po sakramentach, najbardziej miła Bogu i najbardziej pożyteczna dla nas”. Także święty Jan Paweł II podzielił się z nami swoim przeżyciem modlitwy adoracji:
Pięknie jest zatrzymać się z Nim i jak umiłowany Uczeń oprzeć głowę na Jego piersi (por. J 13, 25), poczuć dotknięcie nieskończoną miłością Jego Serca. [...] jak nie odczuwać odnowionej potrzeby dłuższego zatrzymania się przed Chrystusem obecnym w Najświętszym Sakramencie na duchowej rozmowie, na cichej adoracji w postawie pełnej miłości? Ileż to razy, moi drodzy Bracia i Siostry, przeżywałem to doświadczenie i otrzymałem dzięki niemu siłę, pociechę i wsparcie! .