Przybył do nas Misjonarz

Odwiedził nas bardzo sympatyczny misjonarz, pallotyn, Ojciec Roman Rusinek. To już kolejny raz kiedy przybył do naszej wspólnoty. Poprzednia wizyta miała miejsce 13 lat temu. Otrzymałyśmy wtedy figurkę Matki Bożej z Kibeho. Także i teraz Ojciec Roman snuł swoje wspaniałe opowieści, zachwycając nas szczególnym darem przekazu, mówił nam też o takiej formie zaangażowania w misje, jaką jest adopcja serca. Najwięcej jednak opowiadał o objawieniach w Kibeho, o wojnie w Rwandzie, która pochłonęła tak wiele istnień ludzkich. 28 listopada 1981 r. uczennica szkoły średniej w Kibeho (Rwanda), Alphonsine powiedziała, że widziała Panią niezwykłej urody, która przedstawiła się jako  „Matka Słowa”. Dziewczynka natychmiast rozpoznała w niej błogosławioną Dziewicę Maryję, matkę Jezusa naszego Zbawiciela. Zjawisko to powtarzało się potem, co jakiś czas. Dziewica prosiła wszystkich o nawrócenie, wiarę i szczerą modlitwę.

Rwandyjska wojna domowa w 1994 r. nie oszczędziła miejscowej ludności oraz sanktuarium, które zostało zniszczone. Jedna z mistyczek (było ich trzy) została zabita z mężem i rodziną.

Dzieląc się swym świadectwem, Ojciec Roman poruszył mocno nasze serca i jesteśmy mu wdzięczne za to, ze doceniając naszą misję modlitwy w Kościele apelował o nią, o modlitwą różańcową, wspominając różne momemnty swojego pobytu w Afryce, także w Burkina Faso.

Zobacz