328 lat temu

Neapol... Włoskie miasto, gdzie bł. Maria Celeste ujrzała światło dzienne 31 października 1696 roku.

Około 300 kilometrów na południe od Rzymu.
 Niebo w Neapolu z oślepiającym słońcem, połyskująca w nim zatoka, Apeniny, nad którymi dominuje Wezuwiusz, wulkan, wybuchający w sposób  nie zawsze przzewidzianyy!
Neapol... Kraj kontrastów, świętych i grzeszników, nędzy i bogactwa!
Julia, przyszła Maria Celeste, przyszła na świat jako dziesiąte dziecko  w szlacheckiej rodzinie Crostarosa. 34 dni po świętym Alfonsie de Liguori swoim przyszłym towarzyszu w drodze do świętości.
Ze względu na słabe zdrowie została ochrzczona w tym samym dniu. Nazajutrz kapłan dopełnił ceremonii
w kościele świętego Jakuba Większego w Neapolu, który obecnie już nie istnieje. Dziewczynka otrzymała
imiona Julia, Marcela i Santa.
Mała Julia była żywym dzieckiem tryskającym radością i werwą. Inteligentna, o zrównoważonym
temperamencie, potrafiła być tą, która dominowała w organizowanych przez siebie zabawach i stała się
duszą towarzystwa pośród swoich rówieśników. Jej starsi bracia i siostry poddawali się spontanicznie jej
wpływom i prowadzeniu. Ta zdolność do kierowania i urok osobisty objawiały się jeszcze zanim osiągnęła
dojrzałość.
Naturalne zdolności były jedynie zapowiedzią cenniejszych darów, pośród których największym była jej
wiara. Bóg wybrał to dziecko, aby zgodnie z Jego planami służyło Kościołowi. Ona sama w swojej
Autobiografii opowiada o szczegółach swego powołania, jak odpowiadała na wezwania Boże w okresie
młodości. Opowiada o tym pokornie i szczerze. Opisuje działanie łaski w sobie, wolę miłowania Jezusa i
również momenty słabości. Zdaje relację z najpiękniejszej ludzkiej przygody, jaką jest droga do świętości.
(Więcej na ten temat można dowiedzieć się z jej Autobiografii)