Pójdźcie wy sami na miejsce pustynne i wypocznijcie nieco. Tak wielu bowiem przychodziło i odchodziło, ze nawet na posiłek nie mieli czasu. Odpłynęli więc łodzią na miejsce pustynne, osobno (Mk 6 31, 32)
Każdy człowiek potrzebuje odpoczynku, , zdystansowania się do codziennych spraw, wytchnienia i odnowienia sił.
Święty Jan Paweł II wyjaśnił kiedyś znaczenie słowa odpoczynek, powołując się na wiersz Cypriana Kamila Norwida. Odpocząć znaczy począć na nowo. Bardzo wymowne jest wyjaśnienie tego słowa. POCZĄĆ NA NOWO. Czas wolny od pracy, od codziennych obowiązków jest bowiem doskonałym momentem odnowy nie tylko fizycznej, psychicznej ale i duchowej, jest zaproszeniem Pana do wewnętrznego wzrastania, do pogłębienia życia duchowego, przez modlitwę i odpowiednią lekturę.
Jezus zauważał zmęczenie uczniów i sam - jak wspominają Ewangelie „organizował” im odpoczynek, wyruszając wraz nimi na miejsce pustynne.
W życiu świętych obserwujemy takie momenty odejścia „na osobność” odejścia od codziennych spraw, od działania.. Gorliwość o dom Pański pożerała siły fizyczne świętych, ale oni zupełnie na to nie zważali.
Założyciel redemptorystów, św. Alfons, na krótko przed założeniem Zgromadzenia, wyczerpany pracą w Neapolu, udał się w okolice Scala, w góry, na Santa Maria dei Monti, aby nabrać sił. Tam spotkał pasterzy, ludzi najbardziej opuszczonych religijnie i nie mógł przejść obok nich obojętnie. Tacy są właśnie święci, ale i oni potrzebują wytchnienia.
Czym jest dla mnie odpoczynek? W jaki sposób najpełniej odpoczywam, jak regeneruję moje siły fizyczne, psychiczne i duchowe? Zdarza się dość często, że ludziom w świecie zależy bardziej na odpoczynku fizycznym niż duchowym, natomiast osoby konsekrowane chciałyby przez „poczęcie na nowo” otworzyć się szerzej na działanie Ducha Świętego, podtrzymać świeżość własnego wyboru, wkroczyć bardziej twórczo i energicznie we własne życie. Tak naprawdę to Duch Święty jest tym, który zaprasza nas do wypłynięcie na głębię - poprzez odpoczynek -aby prowadzić nas ku „odnowionemu odkrywaniu Boga i Jego Słowa, ku żarliwej miłości do Niego i do ludzkości, ku nowemu rozumieniu darowanego charyzmatu”
Przepracowanie i przemęczenie wprowadzają każdego człowieka w doświadczenie chaosu, nieładu, a czasami nawet pustki.
Nie można jednak myśleć jedynie o odprężeniu fizycznym czy psychicznym zaniedbując sferę serca i ducha..
Również moje serce odświeża się i orzeźwia w miejscu pustynnym, w odosobnieniu, w ciszy, milczeniu, kontemplowaniu piękna...Piękno zatrzymuje i wycisza, ma w sobie coś, co uspokaja i zatrzymuje. Bł. Maria Celeste, założycielka naszego Zakonu, kobieta obdarzona głęboką intuicją mistyczną potrafiła szczerze zachwycać się przyrodą, pięknem otaczających ją krajobrazów. „boskością” amalfitańskiego wybrzeża, gdzie położony był klasztor, w którym przebywała. W spojrzeniu świętych w ich mistycznej wrażliwości każda chwila objawia się jako „miejsce” wcielenia Piękna. W Twej światłości - powie psalmista - oglądamy światłość”.
Miłości moja, Boże mojego serca!
Patrzę na niebo, wpatruję się w gwiazdy - Ty jesteś ich światłem i blaskiem, Tyś ich pięknem i w Tobie istnieją. Patrzę na słońce i księżyc, że Ty jesteś ich blaskiem, istnieniem, życiem.
Patrzę na morze - głos wód i szmer fal są śpiewem radosnego uwielbienia dla uszu mojej duszy, ponieważ w nich objawiasz się jako Życie i Mądrość.
Patrzę na ziemię, trawy, kwiaty i owoce - czuję Twoją woń.
Słodki śpiew ptaków raduje moje uszy - Ty Boże jesteś najdelikatniejszą muzyką we wszystkich stworzeniach.
Wszystko, co piękne i godne podziwu w otaczającym mnie świecie, pozwala mi dostrzec Boskie piękno płynące od Ciebie, który jesteś życiem miłości, pokarmem mojego życia[1]
Ten tekst Marii Celeste pomaga nam zauważyć jak zanurzenie się w piękno boskiego stworzenia otwiera nas na Niego samego, wprowadza serce w harmonię i ciszę, które pozwala mu prawdziwie odpocząć i nabrać sił.
s. Ewa
[1] Maria Celeste Crostarosa - Medytacje na Wielki Post, Stwórz nas na nowo str. 51, Fundacja „Nasza Przyszłość” Toruń 2001