Trzeci dzien Triduum
Szczególną troską św. Alfonsa było wychowanie młodzieży. Jeśli chłopcy mogli się kształcić w Seminarium, dla dziewcząt w Św. Agacie, gdzie nasz Święty został biskupem, nie istniała żadna szkoła, żaden klasztor, w której panny mogłyby się formować.
Inicjatywa stworzenia takiego miejsce, klasztoru sióstr, który zająłby się edukacją panien ze szlacheckich domów została zaproponowana przez bp Alfonsa.
W centrum miasta znajdowały się zabudowania przeznaczone na miejsce kultu, w głowie Świętego biskupa powstał więc pewien plan. Gdy chodzi o sprawy finansowe biskup De Liguori, ufny w pomoc Bożą zwrócił się do papieża Klemensa XIII, do króla Neapolu (Ferdynanda IV, a przez niego do Rady regencyjnej), do Zarządu miasta Św. Agaty. To obok posagu sióstr wystarczył.
Tradycja głosi, że sam święty Biskup rozkazywał i kierował pracami przy dostosowaniu korytarzy, cel zakonnych i pracowni, a swoją laską, na której się opierał wytyczał miejsca na klomby na dziedzińcu klasztornym. W centrum ogrodu, na małej okrągłej przestrzeni, która nadal istnieje, z kamiennymi miejscami siedzącymi, święty Biskup przystawał, by rozmawiać z pierwszą przełożoną.
W Św. Agacie wszystko przypisywano cudom: wszystko, co Alfons chciał, uzyskiwał, zwłaszcza z Rzymu. Po rozpoczęciu budowy, wizytował ją codziennie i nie dawał robotnikom chwili wytchnienia. Świadomy swojego słabego zdrowia, chciał zrobić wszystko za jednym zamachem. Zdecydowany był jak najszybciej zobaczyć Klasztor nawet jeszcze nie gotowy. Mówił: „wszystkie fundacje zaczynają się w stanie niewykończonym; potem robi się resztę”. W dniu 25 lipca 1765 otrzymał od papieża pozwolenie na klauzurę i wtedy trzy zakonnice ze Scala, Zakonu Najświętszego Odkupiciela, założonego w roku 1731 przez Matkę M. Celeste Crostarosę, we współpracy z samym Alfonsem, przeszły do nowego Klasztoru, Kamieniem węgielnym - jak sam pisze o. Tannoia - i wielką współpracowniczką św. Alfonsa w dziele duchowej budowy klasztoru, była s. Raffaella od Miłości.
W czasie swego pobytu w Świętej Agacie, św. Alfons wspierał siostry co roku także pieniędzmi, a co osiem dni posyłał im żywność.
W krótkim czasie, rzeczywiście, klasztor zapełnił się wychowankami. Najlepsze rodziny Św. Agaty powierzały swoje klasztorowi córki, jeszcze dzieci, ponieważ Konstytucje pozwalały na przyjmowanie dziewcząt, które ukończyły siódmy rok życia. Potwierdza to przyjęcie, w dwa tygodnie po zamknięciu klauzury, ośmiu dziewcząt ze „znaczącej rodziny”. Po kilku miesiącach wychowywania, cztery z nich poprosiły o przyjęcie do nowicjatu i sam Biskup przygotował je poprzez święte ćwiczenia. Niewypowiedziana była jego gorliwość w prowadzeniu sióstr na drodze do świętości, i aby były wierne zachowywaniu reguł, ułożył i kazał wydrukować książeczki zawierające to, „O czym powinny pamiętać zakonnice Najświętszego Odkupiciela mieszkające w swoich klasztorach” Są to czterdzieści cztery „zasady”, które zalecał czytać swoim siostrom, kochanym jak córki, co najmniej raz w roku, podczas ćwiczeń duchowych. Ostatnie polecenie dla nich, gdy pióro wypadało mu już z ręki, jest w centrum tego testamentu: „biedni grzesznicy, którzy żyją daleko od Boga”. Całe życie i wszystkie dzieła Alfonsa zawierają się w tym ostatnim poleceniu: być „redemptorystkami”, „redemptorystami” -– to oznacza kontynuować życie Odkupiciela.
Dla Matki Raffaeli, przełożonej w klasztorze redemptorystek, która poprosiła go o to, Święty skomponował taką oto pieśń:
Mój Boże czego pragniesz?
To, czego chcesz i ja tego chcę,
Chcę tego, co chcesz, jak chcesz (…)
Pragniesz dać mi niebo? Jeśli tego chcesz i ja tego chcę (…)
Chcę Cię kochać, Dobro moje, tak jak Ty pragniesz.
Chcesz. abym nie czuła miłości?
Nie chcę jej odczuwać:
Ostatecznie chcę tylko Ciebie.