Taka postawa jest o tyle ważna, że uczy nas nie tylko komunii z Chrystusem, Trójcą Świętą, ale również i z drugim człowiekiem. Możemy podsumować to jednym stwierdzeniem:wszyscy stanowili jedno.
Redemptorysta, ojciec Andrzej Wodka pisał: Życie w komunii, to życie ludzi odkupionych. I myślę, że każdy z nas doświadczył tego! Jaki raj jest na ziemi, gdy jesteśmy z ludźmi, którzy nas kochają, z którymi nam dobrze.
Lecz nie zawsze tak jest. Ponieważ jak każda wspólnota, czy to rodzinna, czy zakonna muszą być "szumy", bo jest jak orkiestra.
Razem wykonujemy jeden utwór, ale każda z nas jest innym instrumentem! Gdyby tak nie było, to byłoby nudno - jak na taśmie produkcyjnej, a i my nie uczylibyśmy się wzrastać we wzajemnej miłości.
Jakie relację buduję dziś?
Czy potrafię zrezygnować ze swoich racji, aby ocalić relacje?
[1] Jan Paweł II, Tertio millennio adveniente
[2] Ef 4,2