Historia powołania

Po sześciu miesiącach od złożenia pierwszych ślubów, s. Magdalena opowie nam historię swojego powołania.

    Choć w swoim życiu łowiłam ryby maksymalnie 3 razy i  to za każdym razem
z wujkiem, który wszystko za mnie wykonywał, a ja tylko na to patrzyłam
i cieszyłam się z każdej „mojej zdobyczy”- to jednak myśląc o tym jak Pan mnie powołał nie przychodzi mi na myśl, żadne lepsze określenie niż to, że zostałam złowiona.
CZYTAJ DALEJ.

ZOBACZ JESZCZE.